piątek, 19 grudnia 2014

CIĘŻKO BEZ MASZYNY :-(

Rozszyłam się, rozszyłam, tempa nabrałam i nagle stop. Moja maszyna się poddała i za nic nie chciała ze mną współpracować na moich zasadach. Trzeba było zawieźć do serwisu. No i weszła na kolejkę - a kolejka najmniej na 3 tygodnie. Co robić.... nudzę się bez niej, tyle w planach jeszcze miałam. Miała być zazdrostka do kuchni i nowe poduszki i jeszcze kilka rzeczy i aż mnie skręca jak widzę poczynania innych dziewczyn, którym robota pali się w rękach. Okres gorący - oj przydałaby się, przydała bardzo....
Powrzucam więc kilka zdjęć rzeczy, które jeszcze udało mi się uszyć mimo, iż było słychać, że coś z nią zaczyna się dziać. 

Na początek trzy kapy, które uszyłam od wakacji. Więcej informacji i wymiary w zakładce z narzutami.



Trzecia narzuta była prezentem ślubnym i wszyłam na nią życzenia dla Młodej Pary.